Luis Fonsi: To
jest trudne, aby nazwać tak tylko jeden, ale myślę, że rekord wszech czasów, numer jeden w [Billboard] Hot 100, wiążąc go z rekordem Mariah Carey, ponieważ jest to [Despacito] piosenka głównie
po hiszpańsku. To było zdecydowanie duże osiągnięcie. Teraz, kiedy pozostaliśmy tam przez 16 tygodni, cofnąłem się w czasie i wspominam, kiedy zdominowaliśmy Top 100 i Top 10, gdzie każdego tygodnia byliśmy jak: "Wow, dotarliśmy tak
daleko" i potem wspominaliśmy tę historię, myśląc sobie: "Whoa, nie-hiszpańska piosenka dokonała tego, co "La Bamba", ale nie wejdzie do Top 5". Później "To nie będzie numer 1, to niemożliwe". A potem osiągnęliśmy numer jeden i to było takie: "To nie będzie tam nawet przez dwa tygodnie, a potem to
jest tam przez trzy, cztery, pięć, a później szesnaście tygodni". Byliśmy jak "Co?!".
Krajobraz muzyki pop w 2018 roku wygląda zupełnie inaczej z powodu tej piosenki.
Luis Fonsi:
Ja patrzę na to z punktu widzenia latynoskiej muzyki, ponieważ to jest
to, co ja robię i robiłem przez 20 lat. To jest zdecydowanie bardziej
globalne. Bariera językowa została nieco przełamana lub pęka w dobrym
znaczeniu tego słowa. Ludzie są teraz bardziej otwarci na słuchanie
nowych rzeczy z powodu nowych pokoleń, może także z powodu nowego
sposobu w jaki słuchamy muzykę, a także dzięki platformom cyfrowym, które
pozwalają nam słuchać piosenek, których prawdopodobnie lokalne radia by nie zagrały. Oczywiście, przypisuję to temu, że moja współpraca z Daddy Yankee i Justinem
Bieberem, sprawdziła, że ta piosenka jest troszkę bardziej przyjazną dla ludzi w Ameryce, którzy raczej nie słuchają często hiszpańskiej muzyki.
Co planujesz dalej robić?
Luis Fonsi:
Właśnie wydałem nową piosenkę, dwa miesiące temu, z udziałem Demi Lovato, pod tytułem
"Échame La Culpa". Planujemy także angielską wersję pod tytułem "Not on
You". Ten utwór wysadza w powietrze, to wideo faktycznie prześciga
"Despacito", co jest niedorzeczne, więc staram się utrzymać tę moc, dostarczać dobre piosenki i dobrą muzykę. Kocham fakt, że byłem w
stanie współpracować z wspaniałymi artystami i skłonić ich do spróbowania odrobiny tego, co robię i skłonić mnie do spróbowania odrobiny tego, co robią oni. Mój
album jest prawie gotowy. Współpracowałem z
różnymi artystami z różnych krajów, niekoniecznie znanymi na rynku. Ciągle staram się utrzymać, wychodzić z wspaniałymi
piosenkami po hiszpańsku z odrobiną angielskiego lub po angielsku z
odrobiną hiszpańskiego, rzecz języka jest teraz dla mnie drugorzędna.
Wyobrażam sobie, że chciałbyś w pełni wykorzystać globalne podium, którą masz w tym momencie?
Luis Fonsi: Na pewno, te drzwi zostały otwarte i ludzie zwracają uwagę.
Jaka jest Twoja wymarzona współpraca?
Luis Fonsi: Bruno Mars i Rihnana, ta dwójka, ale moją współpracą marzeń będzie Stevie Wonder, który jest prawdopodobnie moim
największym autorytetem.
Czy jesteś typem człowieka, który ma postanowienia noworoczne? Zrealizowałeś chociaż jedno?
Luis Fonsi:
Ja nie jestem typem człowieka, który czeka na koniec roku, aby zrobić wielkie zmiany w swoim życiu, ale zrealizowałem jedno. Rozmawiałem o tym z moją rodziną. Chciałem trochę zwolnić i cieszyć się tym, co jest wokół
mnie, co udało mi się osiągnąć. Pracowałem bardzo ciężko
przez 20 lat. Podczas studiów nagrałem mój pierwszy
album i to naprawdę była praca bez przerwy. Nie miałem szansy, aby
usiąść i zrelaksować się. Poszedłem do szkoły uczyć się
muzyki, ukończyłem studia i zacząłem promować ten album, Myślę, że muszę powiedzieć mojemu mózgowi, mojemu umysłowi
i mojemu sercu, żeby zwolnili, Dokonałem takich rzeczy w muzyce latynoskiej, których nikt
nigdy nie zrobił. Jestem bardzo podekscytowany, ale na szczęście
zwolnię to trochę.
Założę
się że nie mogłeś wyobrazić sobie, że osiągniesz taki międzynarodowy
rozgłos w czasie, gdy Puerto Rico tak bardzo potrzebuję globalnych głosów przemawiających w jego imieniu? Jak to jest być jednym z
tych głosów?
Luis Fonsi: Oczywiście, kiedy mówiłem o tym, jak piękny i idealny rok miałem, nie można nie
wspomnieć, że zdarzyło się coś złego, z czym wszyscy musieliśmy żyć w Puerto Rico [huragan, który dokonał wielu zniszczeń]. Zrobiliśmy dużo, poświęciliśmy wiele czasu, aby
zebrać pieniądze i pomóc mojej ojczyźnie w trudnej sytuacji. Zrobiłem wiele
wycieczek do Puerto Rico. Czarterowałem pełne samoloty. Założyłem fundusz "YouCaring", chcąc pomóc odbudować La Perla, to piękne miasto. Zobaczysz
w moim filmiku na YouCaring.com/LuisFonsi. Naprawdę pracujemy bardzo ciężko i sytuacja Puerto Rico powoli się poprawia. Jest otwarte na biznes, przywracamy
turystykę do tego, co było kiedyś, ponieważ to jest silna wyspa. To zajmie
długi czas, by w pełni ją odbudować, ale jest piękna, a ciepło tamtejszych ludzi nigdy jej nie opuści.
Tłumaczenie: Dorota
Źródło: GQ