poniedziałek, 12 marca 2018

TŁUMACZENIE Luis Fonsi i J.Balvin przeprowadzają ze sobą wywiad (People)


Dwóch najgorętszych latynoskich piosenkarzy, twórca "Despacito" - Luis Fonsi i twórca "Mi Gente" - J Balvin, zasiedli razem w programie VEVO "Artist on Artist", żeby udzielić wywiadu, który okazał się bardzo śmieszny. Gwiazdorzy droczyli się podczas całej wymiany zdań, a jednocześnie wspominali o ich pierwszym spotkaniu, rosnącej przyjaźni, hitach i innych zabawnych tematach.

Na początku filmu duet żartuje: "Miło cię poznać. Jak masz na imię?" - pyta Fonsi. "Maluma" - odpowiada Balvin. "Jestem Ricky Martin", śmieje się Fonsi, "Zróbmy razem piosenkę".

Wykonawca "Échame La Culpa" przypomina sobie, jak kilka lat temu spotkał się z twórcą "Mi Gente" na pokazie nagród w Miami. "Zabawną rzeczą w przebywaniu z nim teraz, jest to, że czuję, że znałem go całe życie, ponieważ był sławny, odkąd wiem o muzyce. Czuję, że znam go od zawsze i naprawdę szanuję" - mówi Balvin. "Mam do ciebie ogromny szacunek. Twój sukces jest moim" - odpowiada Fonsi.

Kolumbijski twórca reggaeton wyznaje Fonsiemu, że jego ballada, "No Me Doy Por Vencido", sprawiła, że płakał. "Wywołuję ten efekt na ludziach" Fonsi udaje, że się przechwala, "Oni po prostu słuchają mojej muzyki i płaczą. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. W języku hiszpańskim mamy termin cortavena ("podcinać sobie żyły"). Ten instynkt cortaveny zawsze będzie we mnie. Zawsze zaczynam od romantycznego, miłego podejścia do wszystkiego, co robię, bez względu na to, czy jest to piosenka o zerwaniu, szczęśliwa piosenka, piosenka imprezowa, piosenka o piciu, czy o czymkolwiek innym" - piosenkarz z Puerto Rico żartuje z efektów swojej muzyki.

Fonsi, który pojawił się na scenie muzycznej 20 lat temu, wyraża podziw odnośnie muzycznego sukcesu Balvina. "To, co zrobiłeś profesjonalnie w ciągu siedmiu lat - ponieważ wiem, że grałeś od dłuższego czasu - nie mogę myśleć o innym artyście, który dokonał takiego sukcesu", mówi mu Fonsi. "Czy ty tak na serio? A może mówisz to także Daddy Yankee?", pyta Balvin, odnosząc się do współtwórcy "Despacito".

Fonsi, śmiejąc się, odpowiada: "Jestem bardzo dumny z tego, że grupa artystów takich jak Ty, DY, Nicky [Jam], naszych bardzo dobrych przyjaciół, jeździ w dowolne miejsce na świecie - Niemcy, Włochy, Azja, Rosja - i są rozpoznawalni, a ich muzyka znana. Zdołali przenieść nasz język, nasze flagi, naszą kulturę do tych miejsc."

Balvin przyznaje, że chciał współpracować z Yankee, zanim osiągnął dużą rozpoznawalność, ale nigdy nie miał okazji. Potwierdził też swoją chęć wykorzystania swojej własnej sławy do współpracy z młodszymi artystami, takimi jak Bad Bunny i Ozuna, oraz do wypromowania wschodzących artystów. "Remiksy są dobre. Uwielbiam to, co zrobiłeś z "Despacito". Zrobiłem remiks [piosenki"Mi Gente"] z Beyoncé, ale myślę, że teraz naszym wyzwaniem jest zrobić więcej hiszpańskich hitów", podkreśla Balvin.

Duet poruszył również delikatniejszych tematów, takich jak moda obuwnicza. "Trampki/Sneakersy to zawsze priorytet w życiu" - oświadcza Fonsi, wytykając Balvinowi - "On ma te drogie. Ja mam te... bardziej dostępne". Przeszli do rozmowy o samochodach, podczas której Balvin umieścił Defendera, brytyjski pojazd, na szczycie swojej listy marzeń. "Ten samochód to czołg!", mówi Fonsi. "Jest jak brzydka dziewczyna, która fajnie tańczy", żartuje Balvin.

Piosenkarze kontynuowali rozmowę o muzycznych talentach z ich rodzinnych krajów. "Puerto Rico i Kolumbia zawsze były ze sobą połączone. To jak podwodne połączenie, które pochodzi z muzyki salsy"- zauważa Fonsi. Gwiazda z Puerto Rico mówi, że dorastał na terytorium USA, słuchając zarówno hiszpańskiej, jak i angielskiej muzyki, nawiązując do latynoskich gwiazd, takich jak José Feliciano, Gloria Estefan i Julio Iglesias, którzy znacznie ułatwili jego niezwykłe przejście na główny rynek muzyki amerykańskiej.

Fonsi mówi, że nagranie "Echame La Culpa" z Demi Lovato w zeszłym roku było wielką wygraną i ogromnie satysfakcjonujące. "Była bardziej podekscytowana nagrywaniem w języku hiszpańskim, niż w języku angielskim i to wiele dla mnie znaczy" - zdradza. "Latynoska publiczność jest ważna. Jest tutaj. Musimy znaleźć czas, aby naprawdę dotrzeć do nich i za pośrednictwem naszego języka, dać widzom szacunek, na jaki zasługują."

Zdaniem Fonsiego sukces muzyki latynoskiej jest obiecującym znakiem dla przyszłości Ameryki: "Daje mi to nadzieję, że te ściany, które chcą zbudować, nigdy nie zostaną zbudowane".

Tłumaczenie: Westolia
Źródło: People